Powrót psa do rzeczywistości, gdy skończy się pandemia
Powrót psa do rzeczywistości, gdy skończy się pandemia
Pandemia COVID-19 jest dla wszystkich wyjątkową sytuacją, która w życiu każdego, zarówno ludzi jak i ich domowym pupili, wprowadziła ogromny zamęt. Dotychczasowy ład spotkał się z diametralnymi zmianami. Większość ludzi przeniosła się z pracą do domu, co ma swoje dobre skutki: brak zmarnowanego czasu na dojazdy, więcej czasu dla rodziny i… zwierząt domowych. Oczywiście nasi pupile w tym okresie z całą pewnością cieszyli się z bliskości z nami, ale czy ta zmiana dotychczasowych rytuałów może wpłynąć negatywnie na ich zachowanie?
Dla psów rytuały są świętością. Bardzo łatwo było im się przestawić z długich godzin spędzonych w samotności, kiedy to ich opiekunowie byli w pracy, na ciągły dostęp do pieszczot i kontaktu z ukochanym właścicielem. Jednakże wraz z naszym powrotem do mobilności, nieuchronnie wiązać się będzie ponownie rozstanie np. na czas naszego pobytu w pracy. To może być dla psów bardzo trudny okres.
Jakie problemy możemy napotkać?
U psów bardzo silnie związanych z właścicielem, które mają tendencję do ciągłego podążania za nim, może pojawić się tzw. lęk separacyjny. Jest to problem złożony, o bardzo wielu przyczynach. Mogą one występować zarówno pojedynczo, jak i w różnych kombinacjach. Dla pełnej przejrzystości warto uściślić, że lęk separacyjny oparty jest na systemie emocjonalnym związanym z utratą kontaktu z obiektem, przy którym zwierzę czuje się bezpiecznie. Odczuwa ono panikę wywołaną odłączeniem od grupy np. od właściciela lub innego zwierzęcego towarzysza. U zwierząt stadnych lub bardzo społecznych odizolowanie od grupy może powodować bardzo silną reakcję emocjonalną. Związane jest z tym wydzielanie kortyzolu (hormonu stresu). W skrócie: dochodzi do zaburzenia uwalniania i syntezy katecholamin, GABA, kwasu glutaminowego oraz serotoniny. Konsekwencją tego mogą być również zaburzenia wchłaniania, biegunki, stany zapalne błon śluzowych. Może również dochodzić do zmian zachowania takich jak apatia, wygryzanie i wylizywanie części ciała lub sierści, bezcelowe ruchy czy nawet autoagresja.
Poza klasycznym przykładem lęku separacyjnego, nasz pies może mieć także inne problemy związane z separacją, takie jak: nuda, frustracja, brak zajęcia lub za dużo zajęć a także po prostu stres związany z zostawaniem samemu.
Przyczyny tego typu stanów lękowych mogą mieć pochodzenie wewnętrzne: nierównowaga hormonalna, predyspozycje genetyczne oraz przyczyny zewnętrzne, takie jak chociażby nagła zmiana rytuałów i życia codziennego.
Do najczęstszych objawów towarzyszących problemom separacyjnym zaliczamy:
- Niszczenie – może się pojawiać u psów, które nie mają zapewnionej odpowiedniej ilości aktywności fizycznej i umysłowej. (Często psy gryzą przedmioty o konkretnej fakturze, z konkretnych materiałów, które preferują lub przejawiają zbyt silne przywiązanie do właściciela i próbują wydostać się w pogoni za opiekunem- wtedy charakterystyczne jest niszczenie drzwi i okien.
- Wokalizacja czyli np. szczekanie, skomlenie, piszczenie, wycie – najczęściej przyczyną są bodźce zewnętrzne oraz interakcje społeczne.
- Zanieczyszczanie otoczenia czyli np. załatwianie potrzeb fizjologicznych w domu w przypadku psa – po wykluczeniu problemów medycznych, nauki czystości oraz ewentualnych zmian związanych z wiekiem, mogą być na tle stresowym i paniki.
- Zachowania kompulsywne – w niektórych przypadkach mogą wystąpić objawy polegające na nadmiernym i uporczywym wylizywaniu sierści, wygryzaniu, kręceniu się. Czynności, których pies nie chce przerywać, zaś po przerwaniu od razu do nich wraca.
- Zachowania agresywne – spotykane są sporadycznie, kiedy pies zachowaniem agresywnym, czasami nawet z łapaniem zębami i gryzieniem, usiłuje uniemożliwić opiekunom opuszczenie mieszkania.
- Autoagresja – wylizywanie czy wygryzanie części ciała.
Aby szczegółowo określić, z jakim problemem mamy do czynienia, warto nagrywać zachowanie psa podczas naszej nieobecności. Na podstawie takich nagrań behawiorysta jest w stanie ocenić, czy danemu zachowaniu towarzyszy lęk, panika czy też frustracja lub czy to zwykłe znalezienie sobie zajęcia w celu zabicia nudy.
Co więc zrobić, aby powyższe problemy nie wystąpiły?
Jeszcze zanim wrócimy do pracy, warto zaplanować działania zapobiegawcze, które pozwolą uniknąć problemów związanych z zostawaniem samemu.
Takie nagłe nasze zniknięcie na wiele godzin z dnia na dzień może być dla psa traumatycznym przeżyciem. Dlatego już przed powrotem do pracy przestrzegajmy kilku ważnych zasad:
- Pilnujmy by nasz pies nie chodził za nami krok w krok. Nie pozwalajmy mu wchodzić za nami np. do łazienki, zamykajmy za sobą drzwi.
- Wychodźmy z domu na krótki czas bez psa, najlepiej stopniowo go wydłużając.
- Warto przypomnieć psu różne bodźce związane z naszym wyjściem i odwrażliwić go na nie (np. dotykając kluczy, zakładając i zdejmując kurtkę itp.).
- Przed wyjściem zostawiajmy psu coś, czym może się zająć, jak np. zabawki interaktywne wypełnione jedzeniem (pamiętajmy, aby najpierw zawsze sprawdzać jak pies się bawi daną zabawką przy właścicielu, aby była dla niego bezpieczna! Nie każda zabawka jest dobra dla każdego psa!) Więcej na ten temat znajduje się w poradzie „Karmienie interaktywne”
- Przed wyjściem należy zrobić z psem spokojny spacer. „Wybieganie” psa tuż przed wyjściem nie jest dobrym pomysłem. Jeśli uda nam się zrobić bardzo długi i aktywny spacer być może uda nam się fizycznie zmęczyć psa, ale nie psychicznie. Emocje będą wciąż na bardzo wysokim poziomie, więc po chwili regeneracji nastąpi próba rozładowania tych emocji. Ponadto następuje też kolejne skojarzenie- nadanie ogromnej wartości właścicielowi (bo przecież z nim było tak fantastycznie na spacerze!) oraz jeszcze większe poczucie straty, kiedy ten wychodzi z domu i pies zostaje sam. Nie ma się z kim bawić, nie ma zajęcia, nie ma opiekuna. Mamy tutaj problem ze zbyt dużym pobudzeniem, uruchomiony jest układ nagrody (dopamina), więc pies szuka dalszych bodźców, które zaspokoją jego potrzeby. Będzie to np. myszkowanie po mieszkaniu, szukanie rzeczy do pogryzienia, wyciąganie ubrań, śmieci itd. bądź zostanie uruchomiony system paniki.
- Nie należy też wylewnie żegnać się z psem. Dla psów nie jest to naturalne, w przeciwieństwie do powitań. Warto zająć czymś psa, aby mu pokazać, że nasze zniknięcie nie oznacza nic złego.
- Warto nauczyć psa wyciszenia podczas nieobecności właściciela oraz zafundować mu trochę relaksu. Można wykorzystać zabawy węchowe, czyli np. szukanie smakołyków, które wychodząc na spacer ukryliśmy po drodze w różnych miejscach, czy też różnego rodzaju zabawy węchowe już w mieszkaniu. Może to być mata węchowa, elementy nosework’u, zabawki logiczne czy nawet zwykłe naturalne gryzaki.
- U niektórych psów, jako element wyciszający, może się sprawdzić klatka kenellowa, jednakże należy ją odpowiednio wprowadzić, co nie jest łatwym zadaniem. Ponadto na dłuższą metę klatka może być dla psa męcząca i sprawiać mu dyskomfort fizjologiczny.
- Feromony uspakajające mogą być zbawiennym elementem. Są w pełni bezpieczne i warto je stosować już na 2-3 tygodnie przed potencjalnie stresującą sytuacją. Feromony pomogą psu wyciszyć się i odstresować.
- Suplementy diety oparte na tryptofanie, który jest prekursorem serotoniny są idealny uzupełnieniem terapii czy też po prostu przygotowania psa na ewentualnie stresującą sytuację.
Najważniejsze jest to, aby zapobiegać potencjalnym zaburzeniom zachowania. Kiedy wiemy, że sytuacja związana z pandemią koronawirusa tak silnie oddziałuje na psychikę zarówno ludzi jak i pośrednio zwierząt, warto już teraz planować kolejne kroki. Pamiętajmy, że psy bardzo silnie są związane ze swoim opiekunem, a więź ta nabiera ogromnej wartości podczas tak długiego czasu spędzanego razem. Ta pozornie piękna więź może przerodzić się w brak poczucia bezpieczeństwa w samotności. Dlatego przygotujmy psy do pozostawania samemu w domu.
dr Agata Kokocińska-Kusiak, Piotr Kleszczyński
Ethoplanet Etologiczne Centrum Szkoleniowo-Doradcze
DogTalk
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego
10 lipca 2020